Czy wyprodukowanie energii elektrycznej z sera jest trudne? Francuzi doszli do wniosku, że nie jest.
Na pierwszy rzut oka, może się wydawać, że ciężko znaleźć skojarzenie łączące ser z elektrycznością. Jednak na powstał jeden pomysł, który wykorzystali producenci sera z miejscowości Albertville w południowowschodniej Francji.
Francuska firma Lake District Creamery zajmowała się produkcją sera Beaufort. Jego produkcja wiązała się z powstawaniem dużej ilości odtłuszczonej serwatki, która była produktem ubocznym. Zamiast ją marnować zaproponowano dodanie do niej specjalnej mieszanki bakterii, które miały wywołać proces fermentacji. W ten sposób niepotrzebna serwatka była przekształcana w biogaz.
Wytworzenie energii elektrycznej z takiego produktu nie stanowi już większego problemu. Spalany biogaz powoduje powstanie pary wodnej, która napędza turbiny a te z kolei napędzają generator prądu elektrycznego.
Taka ciekawa inżynierska konstrukcja produkuje 5,35 megawatogodzin odnawialnej energii. Mleczarnia nie tylko zredukowała koszty, jakie ponosiła na energię elektryczną, ale również wykorzystała niepotrzebne resztki z procesu technologicznego.
——————————————————————————————————————
OFF-TOP
Przez jakiś czas pod moim tagiem #electromeissner publikowałem popularnonaukowe mini artykuły związane z elektrotechniką. Chcę odświeżyć moje hobby i poświęcić więcej czasu na blogowanie. W związku z tym założyłem blog pod nazwą „Notes Elektrotechnika”. Jeżeli jesteście dalej zainteresowani taką tematyką, zapraszam do śledzenia tego minibloga, mojej strony internetowej oraz strony na facebooku.
W związku z tym postem chciałem również prosić o „wykopanie” tego artykułu – jeżeli Ci się spodobał.
Link do znaleziska: https://www.wykop.pl/link/5554995
Bezpośredni link do artykułu: Notes Elektrotechnika
#electromeissner – podoba Ci się obserwuj, nie podoba czarnolistuj 😉
#energetyka #ciekawostki #technologia #oze #gruparatowaniapoziomu