Mili Państwo, w ubiegłym tygodniu Chińczycy oddali do użytku największą w tym kraju elektrownię słoneczną o mocy 2,2 GW.
Dla porównania: mniej więcej tyle samo mocy w fotowoltaice jest w całej Polsce.
Farma pokryła swymi panelami ogromne połacie terenu – prawie 30 kilometrów kwadratowych (vide: zdjęcie).
A przecież dla uzyskania takiej samej mocy wystarczyłaby… jedna elektrownia jądrowa. Budowana na Białorusi jednostka w Ostrowcu ma dysponować podobną mocą (no i nie wyłącza się w nocy).
Warto zaznaczyć, że chodzi tu o moc nominalną – żeby oszacować realny wkład danej jednostki do systemu elektroenergetycznego potrzebny jest tzw. wskaźnik wydajności, czyli capacity factor. Ten dla energetyki jądrowej wynosi ok. 94%, a dla farm fotowoltaicznych – 24,5%.
I atom nie wyłączałby się w nocy.
#neuropa #energetyka #atom #technologia #chiny